sobota, 18 października 2014

Rozdział 52.

Zayn

- Louis, bracie, gratuluję! Będę chrzestnym, prawda? - zapytałem przyjaciela.
- Dzięki, stary. Sarah! Zayn może zostać chrzestnym?
- Spokojnie panowie, mamy jeszcze siedem miesięcy na zastanowienie się. - powiedziała Sarah. - Ale chcę, żeby Des była chrzestną. 
Razem z Lou zaśmialiśmy się na ostatnie słowa jego narzeczonej. Zawsze traktowała Des jak siostrę, z tego co wiem od Louisa. Sama była jedynaczką.
- Lou, Lou, Lou. Od kiedy z ciebie taki pantofel?
- Miłość zmienia ludzi, stary. Ty też mógłbyś już znaleźć sobie jakąś dziewczynę. Wiesz, niedługo się zestarzejesz i już żadna nie będzie cię chciała, korzystaj póki możesz. - po swoich słowach Tomlinson odsunął się ode mnie i zaczął rozmowę ze swoją matką. Dyskretnie spojrzałem na Des. Chyba pisała sms-a. Postanowiłem podejść do niej i pogadać. Usiadłem na krześle, na którym wcześniej siedziała Sarah i rozpocząłem z nią rozmowę.
- Jak się masz?
- Dobrze, dziękuję, a co u ciebie?
- Jakoś leci, nie narzekam. Jak głowa?
- Lepiej, ale nadal nie jest idealnie. Trochę mnie boli.
- Chcesz jakąś tabletkę? Albo może zawiozę cię do domu?
- Nie, dzięki. Nie jest aż tak źle. W razie czego powiem ci. 
- Okej.
- Um, a w saunie było fajnie?
- Z pewnością byłoby lepiej, gdybyś była z nami. Chociaż nie było źle.
- Okej. Wiesz co, może jednak pojadę do domu.
- Dobrze, chodźmy, zawiozę cię.
- Nie, jeśli chcesz to zostań, dam sobie radę, jeśli pojadę taksówką.
- Chcę mieć pewność, że nic ci się nie stanie. No już, nie daj się prosić.
- Skoro tak chcesz.
- Idę powiedzieć twojemu bratu, że wychodzimy.
- Mhm.
Wstałem z krzesła i zacząłem szukać Louisa, którego nie mogłem nigdzie dostrzec, to samo z Sarah. Ciekawe. Ostatecznie, nie mogąc ich znaleźć, napisałem Lou wiadomość i wyszedłem razem z Des z restauracji. Gdy stanęliśmy pod drzwiami auta postanowiłem jeszcze raz się do niej odezwać.
- Lubię cię, wiesz?
- Dzięki? Ja ciebie ewentualnie też, ale tylko wtedy, kiedy nie jesteś moim nauczycielem. Bo inaczej to, um, trochę niezręczne.
- Możliwe, że masz rację. Wsiadaj. - powiedziałem, kiedy otwarłem jej drzwi.
- Już, już - odpowiedziała żartobliwym tonem.
Obszedłem samochód dookoła i usiadłem na miejscu kierowcy. Zapiąłem pas i włożyłem kluczyk w stacyjkę.
- Dziękuję. - usłyszałem po chwili.
- Za?
- Za wszystko, że tak się mną zajmujesz i mi pomagasz, Zayniee*.
- Nie ma sprawy.
Odpaliłem auto i moment później zaczęło jechać do przodu. 

dwadzieścia minut później

  Kilka sekund temu podjechaliśmy pod dom Des. W tym samym momencie rozległ się głośny grzmot, a chwilę później niebo przecięła duża, srebrna błyskawica.
- Jesteśmy, Di.
- Um, Zayn? Może chciałbyś na chwilę wejść do środka, huh?
- Boisz się burzy?
- Nie, ja tylko... Okej, boję się.
- Skoro tak, chodźmy.
Odpiąłem pas i wysiadłem ze samochodu. Okrążyłem go i otworzyłem drzwi Des.
- Mhm, gentleman. - skomentowała krótko i uśmiechnęła się pod nosem.
- Jak zawsze! - udałem oburzenie, na co zachichotała cicho. 
 Zamknąłem auto i przeszliśmy przez furtkę. Gdy stanęliśmy pod drzwiami, z nieba zaczął padać deszcz, po prostu ulewa niemiłosierna. Tomlinson wyjęła klucze z torebki i otworzyła drzwi. 
- Chcesz kawę, herbatę, kakao?
- A ty?
- Chyba kakao.
- Więc ja też, dzięki. Jak głowa?
- Lepiej. Chodź, skoro zostaniesz, to może obejrzymy jakiś film?
- Pewnie. Jaki chcesz?
- Horror. 
- Czytasz mi w myślach. Zobacz, lubisz oglądać horrory, ale boisz się burzy.
- Jeśli komuś powiesz to inaczej pogadamy.
- Czy ty im grozisz?
- Nie, no gdzie tam. Taka grzeczna dziewczynka jak ja miałaby ci grozić?
Uśmiechnąłem się i poszliśmy do kuchni zrobić dwie gorące czekolady. Kiedy już były gotowe poszliśmy na górę, do jej pokoju i usiedliśmy na kocach, leżących na  podłodze wraz z laptopem. Wzięliśmy jeszcze kilka poduszek oraz kołdrę i okryliśmy się nią. W końcu Di włączyła The Ring, bo to na niego się zdecydowaliśmy. Podczas oglądania filmu trochę gadaliśmy, śmialiśmy się i od czasu do czasu zdarzały się małe bitwy na poduszki. Ze względu na to, że Des nie była taka dzielna jak mówiła wcześniej, była przytulona do mojego torsu. Idealny wieczór. 
Półtorej godziny później film się skończył, a my postanowiliśmy pograć w 20 pytań.
- Ulubiony kolor? - zapytałem Di jako pierwszy.
- Nie mam jednego, lubię wszystkie. Kiedy masz urodziny?
- Dwunastego stycznia. Ulubiona piosenka?
- Um, nie wiem, chyba 'Sweater weather' od The Neighbourhood. Ulubione miejsce na świecie?
- Walia, Londyn. 
- Idziemy spać?
- Mam tu zostać? Myślałem, że mam tylko z tobą posiedzieć, a później, kiedy już będziesz chciała iść spać, wyjdę. Ale jak wolisz.
- Zostań, nie lubię być sama w domu. Więc, ty możesz spać na łóżku, a ja przyniosę sobie materac.
- Nie, ty śpij w łóżku. 
- No co ty, przecież jesteś gościem.
- Ale kobietom się ustępuje.
- Co z tego. Śpisz na łóżku i koniec.
- Zgoda, ale pod jednym warunkiem.
- Słucham.
- Śpisz ze mną.
- Co? Uh, no okej. 
- Dobrze. Mogę iść wziąć prysznic? 
- Tak, pewnie, zaraz dam ci jakieś rzeczy Louisa do spania. I ręcznik.
Skinąłem głową i usiadłem na łóżku. Des w tym czasie poszła do pokoju brata. Po około pięciu minutach wróciła z czarną bluzką i szarymi, dresowymi spodniami oraz zielonym ręcznikiem.
- Możesz już iść, ja pójdę się umyć do łazienki na dole, jakby co. Jak skończysz to przyjdź tutaj i wejdź już do łóżka, albo cokolwiek chcesz. Jesteś głodny? Mogę zrobić ci coś do jedzenia.
- Nie, dziękuję. Najadłem w tej restauracji, do rana raczej nie będę potrzebował jedzenia. Więc idę, do zobaczenia później!
Dziewczyna odpowiedziała jeszcze coś w stylu 'mhm, okej'. Wyszedłem z jej pokoju i skierowałem się do łazienki. Po przejściu przez krótki korytarz byłem na miejscu. Zamknąłem drzwi od łazienki i szybko zrzuciłem z siebie ubrania. Wszedłem do kabiny i odkręciłem ciepłą wodę. Już po chwili po moim ciele rozlała się ciepła woda. Chwyciłem z półki pierwszy lepszy żel do mycia i umyłem dokładnie całe ciało. Postałem jeszcze chwilę pod prysznicem i wyszedłem. Wytarłem się ręcznikiem
i ubrałem koszulkę oraz bokserki, które jak się okazało były pomiędzy koszulką i spodniami. Następnie ubrałem jeszcze spodnie i przewiesiłem ręcznik przez kaloryfer. Opuściłem pomieszczenie i poszedłem do pokoju Des. Ona czekała już na mnie, siedziała na łóżku i robiła coś w telefonie.
- Jestem już, w skali od 1 do 10 jak bardzo tęskniłaś? - zapytałem zaczepnie.
- Och, wiesz przecież, że moja tęsknota była poza skalę! - odpowiedziała sarkastycznie. - Idziemy spać?
- Tak. 
Wszedłem do łóżka i położyłem się obok niej. Leżała do mnie plecami. Przysunąłem się bliżej i przerzuciłem ramię przez jej talię.
- Dobranoc. - wymruczałem jej do ucha i położyłem głowę na poduszkę.
- Dobranoc. - odpowiedziała ziewając.






Ten rozdział chyba jest dłuższy od tamtego.
I teraz sprawa komentarzy
Dostałam jeden taki: "
Naprawde fajny :) Biorac pod uwage ze przejelas tego bloga w jego polowie <3 A bedziesz dodawac rozdzialy jakos systematycznie czy po prostu kiedy bedziesz miala czas i wene?"

Więc właśnie mam pytania co do tego:
wolicie dwa/trzy krótsze (czyli takie jak ten) rozdziały w tygodniu, czy jeden lub ewentualnie dwa dłuższe?
Ja osobiście wolałabym  opcję pierwszą, bo nie umiem i nie lubię pisać długich rozdziałów, nie dam rady napisać 20 stron w wordzie, jak zapewne byście chciały.

Drugi komentarz :
'' Przeczytałam właśnie ten rozdział i teraz chciałabym wyrazić swoją opinię:
po 1. rozdział jest strasznie krótki i nic się w nim nie dzieje.
po 2. są okropne błędy.
po 3. rozdział nie ma spójności
po 4. jest coś takiego że Des szła do domu i nagle znalazła się w szpitalu :o
Musisz jeszcze dłuuugo popracować żeby pisać chodź w połowie tak dobrze jak poprzednia autorka
.''

Naprawdę nie piszę nawet w połowie tak dobrze jak Sun shine? Jeśli jestem tak bardzo okropna to mogę odejść, bo robię to dlatego, żebyście mogły się dowiedzieć jak to się skończy.
Chciałabym się odnieść do paru rzeczy, mianowicie:
co do punktu 2. ja żadnych błędów nie widzę, może jestem ślepa, nie wiem. A nawet jeśli, to jestem tylko człowiekiem, moje drogie.
i jeszcze 4. to nie jest mój błąd, tylko twój, bo źle to zrozumiałaś.
  PS. nie pouczaj mnie, proszę, bo sama robisz błędy. 

Jest jeszcze jedna sprawa, dodam do bohaterów Sarah, ale mam trzy opcję, co do tego kto użyczy jej twarzy:
1. Lucy Hale 
2. Jade Thirlwall
3.Shay Mitchell  
Zobaczcie sobie wszystkie trzy dziewczyny i do każdego komentarza poproszę numer, okej?
Chyba, że macie inne propozycje, to poproszę.

@perfectlloydxo

39 komentarzy:

  1. Podoba mi się ten rozdział jak i poprzedni!
    Ja to bym chciała opcję pierwszą z dwa\trzy krótsze:)
    Chyba wolę 1Lucy...

    Ciekawi mnie jak Lou np.wejdzie do jej pokoju, a ty Zayn leży i ją obejmuje...
    Czekam.

    Zapraszam do siebie na nowe opowiadanie o Louisie:

    saveyoutonight-louistommo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Piszesz inaczej niz poprzednia autorka. Nie jest zle. Jest po prostu inaczej. Zayn chyba nigdy nie mowil do Des-Di. Chyba tylko to mi troszeczke przeszkadza i to dziwne ze nagle z soba tak rozmawiaja w inny sposob zazwyczaj jest jednak bardziej powaznie.
    Pozdrawiam M.xx
    Ps.nie poddawaj sie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam takie same odczucia !!! Żółwik xd

      Usuń
    2. zayn mowi do des 'di' tylko dlatego ze nie chce zeby bylo za duzo powtorzen wiec szukam innych okreslen
      staram sie zeby ich rozmowy byly luzniejsze ale no niekoniecznie zawsze wychodzi tak jak ma wyjsc i przepraszam za to

      Usuń
    3. Tekst fajny tylko mam zastrzeżenia co do tego że od tak sobie zaczynają rozmowe...najpierw sie opierala i wstydzila i nagle są jak kumple ..nie jest zle ale zawsze moze byc lepiej

      Usuń
  3. Po prostu masz inny styl pisania :D mi osobiście to nie przeszkadza Czy Di czy Des! naprawdę piszesz bardzo dobrze!!!
    Chyba wolę nr. 3
    Rozdział świetny!!czekam na next! i wolę żeby były krótsze ale częściej! :*

    Zapraszam do mnie:
    http://in-my-world-one-direction.blogspot.com/2014/09/rozdzia-10-i-dont-know.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie chcę się - broń Boże - czepiać, ale trochę muszę. Zakochałam się w tym opowiadaniu już dawno i dlatego tak bardzo przeżywałam decyzję pierwszej autorki. Jednakże bardzo ucieszyłam się na to, że ktoś będzie nadal pisał tego bloga. ALE.
    Jest zdecydowanie za dużo dialogów. Suchych rozmów bez opisów. To aż razi w oczy. Nie zrozum mnie źle, ale jeżeli nie wytężysz 100% swojej kreatywności, toto opowiadanie szybko straci czytelników. Staraj się więcej opisywać, zwracać uwagę na uczucia bohaterów. Nie jest źle, po prostu musisz to wypracować. Wiadomo, że nie wskoczysz od razu na takim poziomie jak poprzednia autorka, ale musisz się jeszcze bardziej postarać. Suchy dialog to nie wszystko. To opisy sprawiają, że opowiadanie chce się czytać bądź nie. Mam nadzieję, że mój komentarz cię nie zniechęci, a pomoże. Będę kontynuować czytanie i liczę na postępy :)

    Pozdrawiam
    Agusi77

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgadzam się w 100%

      Usuń
    2. Ja tez sie zgadzam w 100% :)

      Usuń
    3. Właśnie. Ja nie umiałam tego określić. Właśnie. Suchy dialog. Zgadzam sie z tb ;)

      Usuń
  5. Rozdział super :D
    Cieszę się, że postanowiłas kontynuować tego bloga.
    Co do nowej bohaterki wybrałam nr.3 :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie przejmuj się krytyką :) nie podoba się to nie czytajcie rozdział jest w porządku czekam na kolejne i chyba wole 1 opcję :) Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popieram xd Myślę, że żadna z was nie napisałaby tego lepiej. Krytykować każdy potrafi, ale żeby podjąć się tego to nie ma nikogo. Wiecie jak ta dziewczyna musi się natrudzić, aby napisać choć stronę zapewne się stresuje jak cholera. Dosyć, że ma szkołę, swoje obowiązki to i tak pisze. Wiadomo, że jest troszkę inaczej, ale to nie oznacza, ze jest źle więc skończcie dołować dziewczynę bo zaraz nikt nie dokończy tego opowiadania xd

      Usuń
  7. Ja tam się cieszę że między Zaynem i Des jest dobrze. Zdecydowanie nr.1 :)
    Życzę dużoooooooooooooooooooo weny.
    Olej krytykę,bo jesteś jednya w swoim rodzaju,tak jak Sun Shine,której nam bardzo brakuje.
    Uwierz w siebie i po prostu Shake It Off!!!!
    I nie zapomnij!Jesteś BOSKA!

    OdpowiedzUsuń
  8. To że masz inny styl pisania, nie oznacza, że piszesz gorzej. Piszesz naprawdę dobrze ale z biegiem czasu będzie coraz lepiej. Codo nowej bohaterki wybieram 1

    OdpowiedzUsuń
  9. tak szczerze to może nic się w tym rozdziale nie dzieje szczególnego ale według mnie jest fany i słodki xd ja bym wolała tą 2 opcje z jednym dłuższym , ale kurde to przede wszystkim tobie musi pasować więc pisz tak jak Ci wygodniej :)) z niecierpliwością czekam na kolejny i bardzo dziękuje że przejęłaś tego bloga ! :* jeszteś niesamowita ! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Moim zdaniem piszesz fajnie tylko po prostu inaczej i trudno nam się przeżucić. Ale nie zniechęcaj się, niektóre komentarze możesz wziąć jako rady a nie krytykę, większoś za nas jest do ciebie nastawiona pozytywnie <3
    co do sarah - dla mnie 3

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak dla mnie świetny x wiem że masz inny styl pisania i wgl ale nie przeszkadza mi to i nie chce cie porównywać do poprzedniej właścicielki czy jak to tam nazwać bo to dwie różne rzeczy ;) fajnie się czyta i ciesze że jesteś z nami :*** do następnego :3
    A i wybieram nr 3 :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Co moge powiedziec.. Um wydaje mi sie, pomiedzy Twoim pisaniem, a pisaniem poprzedniej autorki jest znaczna roznica, osobiscie wolalam tamta wersje, poniewaz Des nie byla taka ulegla i potrafila pyskowac Zaynowi, a Zayn nie mowil do niej w taki sposob jak tu piszesz, wczesniej bylo bardziej profesjonalnie, a tutaj jakbys pisala, bo musisz. Co prawda bede czytac Twoje opowiadanie, bo podoba mi sie, ale gdybys mogla chociaz troche zmienic taktyke i sprobowac zaczac pisac choc w polowie tak jak Sun Shine byloby swietnie. Pozdrawiam i zycze powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popieram, postaraj sie dać wiecej opisów, uczuć + des nie moze byc taka uległa

      Usuń
  13. Poprzedni rozdzial byl spoko. Podobal mi sie. Ale ten... nie to że odrazu hejt ale tam bylo moim zdaniem za dużo dialogo za mało przemyśleń. Wiesz o co mi chodzi? Nie bylo takiej spójności




    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. - Chcesz kawę, herbatę, kakao?
      - A ty?
      - Chyba kakao.
      - Więc ja też, dzięki. Jak głowa?
      - Lepiej. Chodź, skoro zostaniesz, to może obejrzymy jakiś film?
      - Pewnie. Jaki chcesz?
      - Horror.
       - Czytasz mi w myślach. Zobacz, lubisz oglądać horrory, ale boisz się burzy
      .- Jeśli komuś powiesz to inaczej pogadamy.
      - Czy ty im grozisz?
      - Nie, no gdzie tam. Taka grzeczna dziewczynka jak ja miałaby ci grozić?

      Usuń
    2. - Ulubiony kolor? - zapytałem Di jako pierwszy.
      - Nie mam jednego, lubię wszystkie. Kiedy masz urodziny?
      - Dwunastego stycznia. Ulubiona piosenka?
      - Um, nie wiem, chyba 'Don't stop' od 5 Seconds of Summer. Ulubione miejsce na świecie?
      - Walia, Londyn. 
      - Idziemy spać?
      - Mam tu zostać? Myślałem, że mam tylko z tobą posiedzieć, a później, kiedy już będziesz chciała iść spać, wyjdę. Ale jak wolisz.
      - Zostań, nie lubię być sama w domu. Więc, ty możesz spać na łóżku, a ja przyniosę sobie materac.
      - Nie, ty śpij w łóżku. 
      - No co ty, przecież jesteś gościem.
      - Ale kobietom się ustępuje
      .- Co z tego. Śpisz na łóżku i koniec
      .- Zgoda, ale pod jednym warunkiem.
      - Słucham.
      - Śpisz ze mną
      .- Co? Uh, no okej.
       - Dobrze. Mogę iść wziąć prysznic? 
      - Tak, pewnie, zaraz dam ci jakieś rzeczy Louisa do spania. I ręcznik.

      Usuń
    3. I jeszcze raz: ja nue hejtuję. Chciałam zwrócić uwagę tylko żeby te wypowiedzi jakoś wypełnić bo inaczej one nie mają za bardzo sensu. Wiem że to może być trudne ale gdybyś to poprawiła byłoby lepiej. :D do pierwszego twojego rozdziału nie mam nic do zarzucenia. Pomysł masz, wyobraźnie też. Życzę weny! :D i dobrze że ktoś przejął ten blog. Bardzo go lubiłam. PS. Te poprzednie wypowiedzi pod tym postem wszystkie są moje.

      Usuń
    4. Zapomniałam się podpisać ;) @nanusia

      Usuń
  14. UWIELBIAM TO FF!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! JEJKU JEJKU JEJKU!

    Chciałabym zaprosić cię na mojego bloga
    www.fucklife-pl.blogspot.com
    Jeszce raz dziekuję ci ,ze tłumaczysz i za cały wkład w to ff!
    IIIIII.... Kurczę zapomniałam :(
    W KAZDYM BĄDŹ RAZIE... O OK JUŻ MAM!
    PRZEZ CIEBIE ZARWAŁAM NOCKĘ! DZIENA XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ona nie tłumaczy. Ona to pisze. Pisanie jest trudniejsze. @nanusia

      Usuń
    2. poza tym ona pisze dopiero dwa rozdziały, reszta to robota poprzedniej właścicielki

      Usuń
  15. Awwwwwww DES I ZAYN <3 Boski <3 Strasznie mi sie podobał <333333
    Co do rozdziałów to jestem za tym żeby były 3 krótkie lub 2 długie (jak dla cb lepiej)
    Co do postaci Sarah - wybieram Lucy

    OdpowiedzUsuń
  16. Lucy Hale jako sarah było by fajnie

    OdpowiedzUsuń
  17. Jeju bardzo ci dziękuje że prowadzisz dalej ten fanfic <3 Nie ma błędów i dobrze się czyta :))

    OdpowiedzUsuń
  18. Rób to co ja kiedy inni się dop*******ją. Miej wyj***ne! To proste. Nie przejmuj się! Co poradzisz na to iż masz inny styl pisania. Błędów nie ma i reszta też poprawna. Tylko cieszyć się i nic więcej z tego, iż podjęłaś ten trud prowadzenia opowiadania. Ja się bardzo cieszę i pozdro 😁
    http://zyc-a-byc.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  19. To ja wyraże swoje zdanie :) I nie mam zamiary CIę/Was (nwm) obrażac :
    1. Nie podoba mi sie stylpisania
    2. Opowiadanie jest za proste w sensie że Hej, Okey, Idziemy spac itp.
    3. Zmieniłaś charakterystykę postaci co mi się okropnie nie podoba... No bo popatrz jaka Des była kiedy ff pisała Sun shine a jaka jest teraz.... Fabułamoże jest jakas podobna ale wszysttko inne jst INNE!
    4.Zakochałam się w tamtym opowiadaniu, gdzie Des była pyskata, trochę skryta a nie w tym gdzie Des jest uległa itp..
    5. I tak jak ktoś wyżej zwrócił uwagę na to, że za dużo dialogów -zgazam się z tym w 100%!!
    6. Moim zdaniem piszesz jak ( I NIE CHCĘ CIĘ OBRAŻAC) ale jak dziecko ... Tak z przymusu :_:

    I przykro mi jest pisac taki a nie inny komentarz , ale cóż takie życie... Mam nadzieję, że weźmiesz sobie moja skromne rady o serca i nie przejmuj się bo pewnie na górze jest dużo pozytywnych komentarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Co do pisanie to piszesz nawet ok, ale trochę przeszkadza mi to, że jak Sun shine pisała to ff to Des była nieśmiała w stosunku do Zayna, nie ufała mu całkowicie i na pewno nie chciałaby żeby został i z nią spał, a teraz jakby jej to nie przeszkadzało, jakby chciała tego. I tak jak w komentarzu wyżej fabuła jest podobna ale zachowanie postaci zupełnie zmieniłaś.
    No sory, ale jak ona teraz mu mówi żeby z nią spał to co bedzie dalej ? W następnym rozdziale będą uprawiać seks ? I może jeszcze Des go o to poprosi/spyta ? Nie nie nie !
    Nie chcę cie obrazić, ale jeśli zdecydowałaś się przejąć to ff to musisz się pogodzić z konsekwencjami jeśli coś zrobisz źle.

    OdpowiedzUsuń
  21. Cudneeee *.*
    Bałam sie ze nowa autorka zjebie tego fanfika ale jestem zachwycona :) <3
    Życzę weny :*
    Do następnego rozdziału !
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  22. Bedzie gorąco jak ich mama zobaczy

    OdpowiedzUsuń
  23. Więc tak. Myślę, że piszesz dobrze, ale tak jak powiedziała dziewczyna wyżej zmieniłas trochę charakter Des, ale czepiać nie będę :)
    Co do rozdziału to słodko, że razem śpią, ale dla Sun Shine by było to jeszcze za wcześnie... czuję się jakbym czytała zupełnie inne ff ale wiem, że z czasem się przyzwyczaje :)

    OdpowiedzUsuń